
Poczuć chemię do Marii...

Samotność w obcym kraju, śmierć ukochanego męża oraz determinacja w obronie swoich racji w męskim świecie nauki – to tylko niektóre z wyzwań, które musiała pokonać niezwykła kobieta, jak dotąd jedyna, która dwukrotnie zdobyła Nagrodę Nobla. Wybitna fizyk i chemik, jako pierwsza kobieta w Europie zdobyła doktorat, a w 1906 profesurę i katedrę na słynnej, paryskiej Sorbonie. Już to wystarczy, by zafascynować się postacią tej niezwykłej, wspaniałej kobiety...
Pokaz filmu „Maria Curie” nie był jedak jedyną atrakcją sobotniego popołudnia, przedostatniego dnia 6 PNFP „Pod Wysokim Zamkiem”. Przed „Kinopałacem” na widzów Przeglądu czekało... prawdziwe laboratorium chemiczne! Kto tylko miał ochotę mógł podążyć za słowami Marii Skłodowskiej-Curie: „Jestem z tych, którzy wierzą, że nauka jest czymś bardzo pięknym” i poznać niektóre z tajników nauki. Wykładowcy i studenci Katedry Technologii Biologiczno-Aktywnych Związków, Farmacji i Biotechnologii zaprezentowali chemię jako naukę nie tylko ciekawą, ale i niesamowicie widowiskową.
Pokaz miał charakter interaktywny, a wiele doświadczeń realizowanych było we współpracy z publicznością. Dzięki temu nie tylko dzieci, ale i dorośli, mogli z zainteresowaniem śledzić przeprowadzane eksperymenty. Wielu z pewnością miało przed oczyma wymowny, filmowy obraz wspaniałej Polki, która przed ponad stu laty wywarła tak olbrzymi wpływ na rozwój nauki.